No i przybywam z obiecaną zapowiedzią! W zeszłym tygodniu nie dałam rady, koncert NU'EST za bardzo mnie pochłonął :3
Właściwie, obyłoby się bez tej zapowiedzi, bo nie ma ona właściwie jakiegokolwiek znaczenia dla fabuły, ale myślę że w pewien sposób może pozwolić wam zasmakować specyfiki języka tego fanfiction, który ze względu na dużą ilość sarkazmów, przenośni, porównań, wstawek i dopisków autora może nie każdemu przypaść do gustu.
Pierwszy rozdział tego opowiadania mam już skończony, ale wstawię go dopiero jak będę miała choć część drugiego. Obstawiam przyszły tydzień, ale nic nie jest pewne.
Przy rozdziałach nie będę dawać żadnych dedykacji, bo opowiadanie zaczęłam pisać i piszę je dalej tylko dla Nany i to jej dedykuję całość tego kulawego czegoś.
Dziękuję Aliss, która zgodziła się mi betować. Zarazem bardzo ją przepraszam, że jest zmuszona czytać takie wypociny!
A więc... go on!
_______________________
DON'T TEASE ME
typ: AU, slash
gatunek: komedio-fluffo-dramato-coś / nie wiem
paring: Kyuchul, 2min
gatunek: komedio-fluffo-dramato-coś / nie wiem
paring: Kyuchul, 2min
ostrzeżenia: dziwny humor, zaburzenia psychiczne???
rating: raczej PG-13
rating: raczej PG-13
Pogoda tego dnia była piękna, nawet jak dla pani Park. Zachmurzone niebo pozwalało jej wyjść podlać kwiatki bez maski przeciwsłonecznej i parasola, a brak wiatru i idealna cisza umożliwiały jej bezkarne podsłuchiwanie sąsiadów. Żyć nie umierać, czyż nie?
Właśnie, a propos sąsiadów. Definitywnie w willi po prawej od dłuższego czasu działo się coś dziwnego, czego długi nos staruszki nie był w stanie wywęszyć. Czasami cały dzień przez dom przetaczały się niemal wojenne okrzyki i dźwięki zbijanych talerzy, kiedy indziej też jakieś okrzyki, ale raczej nie wojenne (pani Park nie potrafiła określić ich genezy), innym razem wtaczał się tam prawdziwy harem kwiecistych chłopców, a wtedy starsza pani musiała bardzo długo trzymać lornetkę przy oczach, aby dokładnie im się przyjrzeć.
W momencie, kiedy do uszu biedaczki doszedł odgłos maratończyka po biegu, wydobywający się zza, fortunnie, otwartego okna na parterze, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
Dziarskim krokiem, ściskając w ręku ogromną lornetkę, podeszła do płotu. Zajrzała ciekawie, a zaraz później runęła jak długa na ziemi. Ups, chyba zemdlała.
Cóż, pani Park zdecydowanie nie chciała tego widzieć.
~.~
GŁÓWNI BOHATEROWIE:
Kim Heechul, 30 lat
Cho Kyuhyun, 24 lata
Lee Taemin, 20 lat
Choi Minho, 24 lata
Zapraszam do komentowania!
.
Hahaha, biedna kobieta, strach pomyśleć, co musiała tam zobaczyć *mówi, jednocześnie usiłując też zajrzeć przez okno* ghh, jestem za niska; -; zaintrygowałaś mnie tą zapowiedzią i niecierpliwie czekam na pierwszy rozdział *-* i jeszcze ta obsada! Nie dość, że 2min, to jeszcze Heenim i nasz evil maknae ^…^ czekam i pozdrawiam (i przy okazji bezczelnie zapraszam na pierwszy rozdział mojego nowego 2minka x) ~~
OdpowiedzUsuńHahah, wszyscy by chętnie popatrzeli co tam się dzieje :D Cieszę się, że już są osoby które to będą czytać!
UsuńShisusie świątobliwy, KYUCHUL! <3
OdpowiedzUsuńMogę zacząć Cię czcić, Ayo?
Btw, wstęp bardzo mi się podoba. Jest taki dowcipny, z charakterkiem... Czemu na Niu nie przyznałaś się, że tak fajnie piszesz? Oczywiście więcej będe w stanie powiedzieć dopiero po pierwszym rozdziale, ale już po tym fragmencie jestem w stanie stwierdzić, że się nie zawiodę, jeśli chodzi o techniczną stronę :3
Rozumiem, że odmłodzenie Kyu ma swój cel? :)
Tak, możesz zacząć "ustawia się na ołtarzu i czeka na pieśni pochwalne" :D
UsuńOdmłodzenie Kyu ma tyle na celu, że w ficku jest jeszcze studentem XD
Matko kochana! Dotarłam do nieba przez ciebie! :-)
OdpowiedzUsuńOgólnie zapowiedź i zdjęcia - boskie, cudowne, super, idealne, zajebiste, superaśnie, spoko... zapomniałam o czymś? Chyba nie, nie? XD
Chce więcej, więc pisz szybko! :-)
Czekam na następne cudo, ideał? Kucze znowu nie mogę dobrać słów <3
Hwaiting unni! :-)
A no i jakbyś miała czas zapraszam do mnie:
daejae-yaoi-story.blogspot.com
Rany, dziękuję ;;;;;;;; Kłaniam się! Mam nadzieję że opowiadanie będzie się podobać ;))))
Usuń